Kredyty frankowe jeszcze na początku XXI wieku były niezwykle popularne. Wraz z nagłym wzrostem kursu franka szwajcarskiego w 2015 roku, wielu kredytobiorców zostało postawionych w bardzo niekomfortowej sytuacji, w której musieli spłacać wielokrotność zaciągniętej sumy, dlatego też w pewnym momencie społeczność ta powiedziała „dość”, a do banków zaczęły napływać pozwy. Jednym z najczęstszych postulatów do tej pory, jest unieważnienie umowy frankowej. W takim przypadku warto jednak przygotować się na wszystkie opcje, w tym śmierć kredytobiorcy.

Nieważność umowy frankowej – czym jest?

Umowy dotyczące kredytów frankowych, podpisywane z bankami, były bardzo różne. O ile same kredyty walutowe funkcjonują w prawie bankowym od wielu lat, o tyle kontrakty, dotyczące zobowiązań we frankach często posiadały tak zwane klauzule abuzywne, które znacząco naruszały interes klienta. Właśnie na te części w umowach powołują się najczęściej sądy, ogłaszając wyrok kasujący umowę kredytową. Samo unieważnienie umowy frankowej zostało szczegółowo opisane na stronie Kancelarii Fretuslegis.pl, która świadczy kompleksową pomoc frankowiczom. Warto zaznaczyć, że taki wyrok uznaje się na najkorzystniejszy dla kredytobiorcy, ale często proponowane są też inne opcje, takie jak odfrankowienie kredytu, czy też pójście na ugodę z bankiem.

Śmierć kredytobiorcy w przypadku pozwu zbiorowego

W kontekście śmierci kredytobiorcy należy przede wszystkim wziąć pod uwagę wymogi formalne odnośnie samego pozwu. Jeśli kredytobiorca decyduje się pójść w sprawie swojego kredytu do sądu, należy skonsultować z kancelarią, czy o unieważnienie umowy muszą wystąpić wszyscy kredytobiorcy, mający zobowiązanie w danym banku. Dotychczasowa praktyka wskazuje, że podejście nie jest jednolite – niektóre sądy dopuszczają pojedynczy pozew, w którym swoją stronę reprezentuje sam pozwany, inne, aby w ogóle rozpatrzyć sprawę, wymagają stawienia się przed swoim obliczem wszystkich poszkodowanych. W przypadku śmierci jednego z kredytobiorców należałoby ustalić spadkobierców i to z nimi się kontaktować. Jeśli natomiast klient odpowiadał sam za siebie, to wolą najbliższych jest już kontynuowanie danej sprawy, bądź nie.

Czy przy kredycie frankowym długi są dziedziczone?

Jeśli chodzi o długi, w polskim prawodawstwie przechodzą one na spadkobierców. Podobnie sprawa wygląda z kredytem frankowym. Jeśli kredytobiorca umrze podczas trwania sprawy frankowej, bank należne roszczenia musi zapłacić spadkobiercom, jednak warto tutaj zaznaczyć, że unieważnienie umowy frankowej podczas spłaty zobowiązania, często wiąże się z natychmiastowym zwrotem całej kwoty, bez odsetek, bankowi (obciążone nią będą właśnie osoby dziedziczące dług).
Oczywiście, kwestę unieważnienia umowy frankowej można rozważać także w sytuacji, w której kredytobiorca zmarł jeszcze przed rozpoczęciem sprawy o unieważnienie. W takim przypadku, ponieważ zgodnie z prawem, długi przechodzą na spadkobierców, to oni powinni skontaktować się z kancelarią i w imieniu zmarłego (a w takiej sytuacji właściwie już swoim) wnieść sprawę do sądu.

Artykuł partnera

Komentarze (0)

Zostaw komentarz