Notariusz to słowo, które pochodzi od łacińskiego notarius, które znane było jeszcze na długo przed starożytnym Rzymem. Notarius rzymski był tylko pisarzem, który miał ze słuchu spisać dokładne wystąpienia innych. W ustawie XII tablic było określone, że prawnie obowiązujące jest to co ustnie zostało wypowiedziane. To właśnie ustne oświadczenie woli zostało w taki sposób ustalone, a notarius miał je tylko spisać.
Inaczej niż w starożytnym Rzymie funkcjonowali w Grecji protoplaści notariuszy, ponieważ całość działań oparta tam była głównie o akty pisemne. Najwięcej dokumentów zachowanych jest z terenu grecko rzymskiego Egiptu. W Grecji pojawiali się początkowo pisarze, którzy byli zatrudniani jako pomocnicy osób, które miały prowadzić działalność handlową a potem byli autoryzowani już jako zawodowi notariusze. Można powiedzieć, że po podbojach Aleksandra Wielkiego notariat stał się instytucją powszechną i praktyką w miastach i na wiejskich obszarach.
Znany od III wieku p.n.e urzędowy notariusz grecki na terenie Egiptu nazywał się agronomos i można było upatrywać w nim przodka współczesnego notariusza. Był to początkowo funkcjonariusz państwowy, który wykonywał zadania kontrolno policyjne w zakresie nadzoru nad rynkiem. Do obowiązków należało sporządzanie przez niego protokołów z aktów sprzedaży czy też niewolników, a z czasem także innych czynności prawnych i tak rozwinęła się jego działalność. Był to urzędnik zawodowy pracujący samodzielnie albo też tworzyły się biura notarialne. Miał on sporządzać dokumenty w zakresie obrotu prawnego i testamenty. Prowadził także księgi gruntowe, wydawał wypisy i spisywał różnego rodzaju poświadczenia czy pokwitowania. Nie ma wątpliwości, że notariusze musieli pozostać w zawodowych kontaktach, gdyż dokumenty z różnych miejsc wykazują typowe cechy.
Notariat stał się ważny przede wszystkim pod wpływem hellenistycznym razem z rosnącą biurokracją. Wszystko to przyspieszyło przede wszystkim w nowej erze, gdy pojawiały się przepisy zobowiązujące do sporządzania aktów z czynności prawnych.
Komentarze (0)